Przejazdem przez Belgię-Brugia
Malutkie państewko, przyklejone do popularnej krainy wiatraków nigdy mnie nie ciekawiło. Wielokrotnie przejeżdżałam przez kraje Beneluxu,wielokrotnie zatrzymywałam się w Holandii,ale jeśli chodzi o Belgię wrażenie było jedno.Znana stolica i mała ciekawa reszta.
Cały światopogląd zmienił się,gdy postanowiłam zjechać troszeczkę z trasy i zobaczyć coś więcej niż mijane miasta i miasteczka wiodące na mojej drodze przejazdowej.
I oczywiście, bez wątpienia pięknie jest w Brukseli, niesamowita jest też Antwerpia, ale ogromne wrażenie zrobiła na mnie Wenecja północy czyli Brugia.
Kanały, a w nich statki i łódeczki,typowe niderlandzkie kamieniczki,urocze małe mosty,spory rynek,wszystko bardzo kolorowe.
Brugia jako miejsce na romantyczny weekend,w moim przekonaniu, mogłaby konkurować nawet z Paryżem.
Osoby lubiące słodycze, a w szczególności czekoladę powinny mieć się jednak na baczności.
Na każdym kroku znajdują się tutaj sklepiki i cukiernie, z mniej lub bardziej tradycyjnymi wyrobami z kakao i białej czekolady.
Pyszności!!! Samym wyglądem przyciągają.Niestety ceny nie pozwalają na zwykłe obżarstwo.
Wychodzi to na dobre osobą,takim jak ja,kochającym czekoladę nad życie i nie mogącym się opanować w jej jedzeniu.
A od samego patrzenia leci ślinka niemiłosiernie.
Miasto poza smakowaniem czekolady oferuje bardzo wiele.
W Brugii koniecznie trzeba skorzystać z przejażdżki łódką krążącą kanałami miasta, zapuścić się w niesamowitych,pełnych kolorowych kamienic uliczkach,zjeść słynne belgijskie frytki z majonezem i mulami i wypić niejedno belgijskie piwo.
Nasz bardzo ograniczony czas w tym mieście i wyjazd na nocleg do zupełnie innego miasta jakim był Namur,nie pozwoliło nam na swobodne degustowanie złota Belgii ,troszkę żałujemy, ale mamy ogromną nadzieję na powrót i delektowanie się urokiem Brugii raz jeszcze.
Natomiast obraz całej Belgii kolosalnie się dla mnie zmienił i teraz już nie dam się zwieść tym, że chodź cała otoczka nie przyciąga wzroku,nie oznacza to, że w jej środku nie znajduje się coś, co warte jest głębszego poznania.
Polecam Brugię na weekend,koniecznie!!!
Namur-nocleg we mgle |
Komentarze
Prześlij komentarz